PuszczaKampinoska.pl
:: kampinoska lista przebojów :: raport o stanie dróg :: szlaki :: informacje praktyczne :: KPN :: historia :: galeria
:: przewodnik rowerowy :: księgarnia :: wwwarto kliknąć :: wwwarto przeczytać :: kontakt :: forum :: strona główna

HISTORIA (W PIGUŁCE)

Pojezierze Kampinoskie

Kilkanaście tysięcy lat temu, po stopnieniu ostatniego lodowca, spośród rozlewisk szerokiej na kikanaście kilometrów Pra-Wisły zaczęły wyłaniać się piaszczyste wyspy. Wraz z nastaniem globalnej wiosny, zazieleniły się sosnowo-brzozowym lasem, w którym zaroiło się od zwierzyny. Człowiek z tamtych czasów, żyjący tym co zebrał lub złowił, pędził tu stosunkowo dostatni żywot. Pozostawił po sobie kamienne ślady - groty, skrobaczki do skór, młoty, igły i nożyki.
Okres ten skończył się ok. V tysiąclecia p.n.e., kiedy nad Wisłę dotarły nowe wzorce kulturowe - uprawa roli i hodowla zwierząt. Ludzie porzucili Puszczę na rzecz znacznie żyźniejszych terenów na południe od dzisiejszego Kampinosu.

Zagłębie Kampinoskie

ZKolejny okres, który znamy wyłącznie z wykopalisk, to przełom epoki brązu i żelaza, kiedy okolice Puszczy zamieszkują plemiona prawdopodobnie germańskie (zaliczane do kregu "kultury łużyckiej"), grzebiące prochy zmarłych w dzbanach przykrytych charakterystycznym glinianym kloszem. Ok. 300 lat przed Chrystusem przejmują one od Celtów sztukę wytopu żelaza. I właśnie na południe od Kampinosu sztuka ta rozkwita w niespotykanej skali: powstaje olbrzymie zagłębie hutnicze, dymiące tysiącami glinianych pieców (tzw. "dymarek"). Puszcza jest dla zagłębia bezcennym zapleczem - kampinoskie drewno przerabia się na miejscu, w tzw. mielerzach, na węgiel drzewny. Z kampinoskich mokradeł pozyskuje się prawdopodobnie także podstawowy surowiec hutniczy - darniową rudę żelaza.

Wejście Słowian

W ciągu trwających kilka wieków wędrówek ludów przez przyszłe Mazowsze przewijają się m.in. germańskie plemiona Gotów i Gepidów, oraz hordy Hunów. Dopiero około V wieku ze wschodu przywędrowują tu nasi praojcowie - Słowianie. Pierwsze stulecia ich życia na nowej ziemi giną w pomroku dziejów. Dopiero słowo pisane ukazuje nam nam ich na początku X wieku, jednoczonych przez dynastię wybitnych wodzów znad Warty, Piastów. Przyłączają oni wtedy do swojego państwa Polan także region środkowej Wisły, którego najważniejszym grodem jest naonczas Płock.

Harde Masław-sze

Przynależność do państwa Polan to nie tylko nowe perspektywy, ale też nowe zobowiązania. Nieco słabiej rozwinięte od innych regionów Mazowsze musi zasilać swoimi drużynami armię Mieszka, a po jego chrzcie - wyrzec się swoich wierzeń. Wielkim wysiłkiem musi być na pewno też udział w mocarstwowej polityce Chrobrego. Kiedy więc po jego śmierci sąsiedzi biorą srogi odwet na jego synu Mieszku II,państwo Polan pogrąża się w chaosie, a w 1034 r. odrywa się od niego także Mazowsze. Przywódcą rebelii jest zbuntowany płocki namiestnik Mieszka II, Masław. Secesja Mazowsza zostaje zdławiona dopiero kilkanaście lat później przez Kazimierza Odnowiciela, dzięki zbrojnej pomocy Rusi Kijowskiej.

Stołeczne mazowieckie

Niedawna ostoja buntu zostaje siedzibą jednego z monarszych synów (Władysława Hermana), a wkrótce nawet... stolicą całego kraju. Władysław, wyniesiony w 1079 na tron przez arystokrację, nie zamierza wyprowadzać się z Płocka. Będzie tu także urzędować jego wielki syn, Bolesław Krzywousty, który wg. niektórych źródeł miał dokonać żywota w niedalekim Sochaczewie.
Ostateczne zespolenie z Polską wpływa na szybszy niż do tej pory rozwój grodów: między X a XII wiekiem tylko w najbliższej okolicy obecnej Puszczy Kampinoskiej funkcjonuje już 6 znaczących ośrodków - Sochaczew, Zakroczym, Wyszogród, Czerwińsk, Błonie, oraz "pradziadek Warszawy" - Jazdów. Rozbicie dzielnicowe, które rozpoczyna się pod koniec XII wieku, tym razem nie oddala Mazowsza od innych polskich regionów. Dzielnica ta jest już teraz trwałą częścią piastowskiego dziedzictwa, obiektem nieustającej wzajemnej rywalizacji polskich książąt.

Trudne sąsiedztwo

Mazowsze w owych czasach to graniczna rubież chrześcijaństwa. Od północnego wschodu sąsiaduje z Prusami i Jaćwieżą, zamieszkałymi przez ludy pogańskie i dzikie, ale zarazem niecałkiem biedne, dzięki dostępowi do złóż bursztynu. W czasach kiedy łupieżcze rajdy na sąsiadów to standard "polityki zagranicznej", stosunki między obiema stronami są jak najdalsze od dobrosąsiedzkich. Poganie regularnie najeżdżają Mazowsze, wywożąc łupy i niewolników. Polscy książęta zaś wzajemnie - chętnie łupią Prusów, także pod sztandarem chrześcijańskiej krucjaty. Co gorsza, bitni Jaćwingowie bywają wykorzystywani jako najemnicy we wzajemnych konfliktach polskich i ruskich książąt, których łączą bliskie, ale czesto trudne związki dynastyczne.
W XIII wieku w plądrowaniu Mazowsza inicjatywę przejmują kniazie litewscy, którzy także chętnie zaciągają Prusów i Jaćwingów do wypraw "na Ljachy". Mazowieckie wykopaliska z tamtych czasów, prowadzone na terenach dawnych grodów ujawniają czasem po kilkanaście warstw popiołu. Każda z nich to ślad masakry i całkowitego wypalenia osady. Przed śmiercią lub niewolą uciekano w las, często budując obronne grodziska na wyspach albo bagnach. Jednym z takich miejsc jest "Zamczysko", w którym znajdowali schronienie mieszkańcy dzisiejszego Kampinosu, a być może także Błonia i Sochaczewa. Co tu dużo gadać... nie były to wesołe czasy.

Pomysł Mazowieckiego

W rozwiązywanie problemów Mazowsza angażuje się nawet Papież, który wzywa do krucjat przeciw Prusom zachodnie rycerstwo. Trzymajac się tej idei, ówczesny władca Mazowsza, Konrad, postanawia chronić granice księstwa naturalną "strefą buforową": ziemie graniczące z Prusami obiecuje temu, kto zdoła zdusić pogaństwo. W 1228 roku wyzwanie podejmuje Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, potocznie nazwany "Krzyżakami". Z "problemem pruskim" zakon rozprawia się w ciągu zaledwie kikudziesięciu lat, zresztą w sojuszu z wojskami książąt mazowieckich i ruskich. Cóż jednak z tego, skoro niebawem jaćwieską "pałeczkę" z powodzeniem przejmują kniaziowie litewscy, nękający dalej Mazowsze, aż do XIV wieku. A Zakon - wiadomo - staje się polskim wrogiem numer 1...

Lasy książęco - kościelne

Mimo ciągłych najazdów okolica Puszczy Kampinoskiej rozwija się - między XII a XIII wiekiem dookoła niej powstają nowe osady, m.in. Brochow, Czosnów, Wilków, Głusk, Kazuń, Łomna czy Borzęcin. Same lasy kampinoskie pozostają jednak niezaludnione, pełne dzikiego zwierza. Dlatego też książęta, rządzący w tej epoce m.in. poprzez nagradzanie wasali ziemią, pozostawiają Puszczę przy sobie. Muszą mieć przecież gdzie polować... Robią jednak wyjątek dla Kościoła - duże połacie Puszczy Kampinoskiej (obok wielu innych ziem w okolicach) otrzymuje klasztor kanoników z Czerwińska. To zresztą pod koniec Średniowiecza ośrodek bardzo wpływowy (opaci klasztoru posiadali ponoć dobre "wejścia" u Papieża), o czym świadczą regularne odwiedziny książąt i królów w klasztorze. Najbardziej pamiętne były wizyty Władysława Jagiełły. Wczesnym latem 1410 roku, po przejściu skrajem puszczy i przeprawieniu się łyżwowym mostem ze Śladowa, zebrał tu wojska do bitwy pod Grunwaldem. W 1422, po marszu identyczną trasą najpierw wydał szlachcie historyczne przywileje czerwińskie a potem ruszył na zwycięską wyprawę przeciw Zakonowi, zakończoną pokojem mełneńskim.

Lasy państwowe

Zachodnia część Puszczy wraca na dobre do Królestwa dopiero na przełomie XV i XVI wieku, po śmierci książąt Stanisława i Janusza III. Włączenie do Korony zasadniczo zmienia status kampinoskiej kniei. Teraz lasy nie są już hołubionym łowiskiem książąt, ale częścią ogólnej puli dóbr królewskich, zasilającej skarb państwa. Można to porównać z upaństwowieniem, choć w praktyce ziemia ta była oddawana w dzierżawę prywatną. A trzeba dodać, że las był w owych czasach "uprawiany" podobnie jak rola, na więcej sposobów niż dziś. Oprócz bartnictwa, zbierania runa, w bardzo różny sposób przetwarzano drewno. Dlatego w głębi lasu można było często natknąć się na obozowiska smolarzy, którzy oprócz wyrębu wytwarzali ówczesne artykuły pierwszej potrzeby: m.in. węgiel drzewny, smołę, dziegieć i terpentynę.
Przełom XVI i XVII wieku to także przełom w historii nie tylko Mazowsza, ale i całego kraju. Prężnie rozwijająca się osada handlowa na brzegu Wisły, goszcząca od połowy XVII wieku sejmy elekcyjne, zostaje w 1595 siedzibą króla Zygmunta III. Puszcza Kampinoska zostaje więc lasem podstołecznym.

Najazd

Mimo wielu niespokojnych stuleci, dopiero XVII w. miał przynieść na ziemie Rzeczpospolitej pierwszą wojnę totalną, prowadzoną wg. nowej taktyki, z szerokim wykorzystaniem broni palnej. Stało się to w 1655 roku, kiedy do Polski wkroczyła szwedzka armia Gustawa X Adolfa, wsparta później przez kozacko-siedmiogrodzkich żołnierzy Jerzego Rakoczego. Najeźdźcy zasłynęli z bezwzględności, paląc i burząc wsie i całe miasta (w samych okolicach Puszczy zrównali z ziemią cały Sochaczew, zamki i kościoły m.in. w Warszawie, Zakroczymiu i Brochowie). W tym rejonie wojna była tym dotkliwsza, że jeden z najważniejszych obozów Szwedzi urządzili w miejscu przyszłej Twierdzy Modlin, w pobliżu kluczowej wiślanej przeprawy z Zakroczymia do Grochal. Okupanci po 5 latach wycofali się, ale po klęsce "potopu" Rzeczpospolita szlachecka już nigdy nie zdołała się pozbierać. Tym bardziej, że potem nadeszły długie dziesięciolecia wojen, w trakcie których rola polityczna Korony spadała tak, jak rosła potęga jej sąsiadów - szczególnie Rosji i Prus.

Kolonizacja pustkowi

W XVIII wieku oświeceniowa cywilizacja zaczęła przyśpieszać: odbudowywano Europę po zniszczeniach wojennych, rosła potęga mocarstw, dynamicznie rozwijał się handel. Europa potrzebowała coraz więcej drewna do budowy domów, statków i beczek, coraz więcej węgla drzewnego do wytopu żelaza. Rosnące ceny drzewa sprawiły, że dzierżawcy Puszczy jeszcze chciwszym okiem spojrzeli na dorodne bory Puszczy Kampinoskiej. W Kampinosie zaczęły powstawać stałe osady palaczy, tzw. budników (od prymitywnych bud, w których mieszkali). Wyrabiali oni węgiel drzewny i produkty pochodne już na skalę pół-przemysłową, trzebiąc coraz większe połacie lasu. Nowi, tyle że znacznie bardziej przyjaźni środowisku osadnicy pojawili się także na północ od Puszczy. Właściciele nadwiślańskich wsi, regularnie nękanych powodziami, zaczęli sprowadzać znad dolnej Wisły tzw. "olędrów" - mniejszość pochodzenia fryzyjskiego, od wieków specjalizującą się w ujarzmianiu wody. Dzięki gospodarności kolnistów dochody ziemian wielokrotnie rosły, dlatego "olędrów" sprowadzano coraz chętniej, także na bagnach zachodniego skraju Puszczy.
Postęp cywilizacyjny XVIII wieku najwyraźniej widać było po rozkwitającej Warszawie, której ludność tylko w drugiej połowie tamtego stulecia zwiększyła się pięciokrotnie! W mieście rosły pałace i rozwijał się przemysł - w pobliżu Puszczy otwarto manufakturę jedwabną w Lipkowie i prochownię w Młocinach.

Schyłek Rzeczypospolitej

W czasie względnie spokojnych kilkudziesięciu lat XVIII wieku, kraj rozwijał się gospodarczo i kulturalnie, ale jednocześnie podupadał politycznie, o co bardzo dbały sąsiednie mocarstwa. Od lat 60. XVIII wieku, kiedy królem został Stanisław August Poniatowski, Rzeczpospolita praktycznie straciła suwerennośc. Dramat konfliktów wewnętrznych, obcych interwencji, dwóch rozbiorów części kraju zakończył ostatni akt: wielkie powstanie 1794 roku (tzw. insurekcja). Walki z nacierającymi pruskimi interwentami toczyły się wtedy m.in. na obu skrajach Puszczy Kampinoskiej, pod dowództwem słynnych generałów Dąbrowskiego i Józefa Poniatowskiego. Upadek Insurekcji rozpoczął ponadstuletni okres zaborów, przerwanych tylko na krótko powołaniem napoleońskiego Księstwa Warszawskiego. Inne bardzo ważne wydarzenie tego okresu: na początku 1810 roku, na skraju Puszczy Kampinoskiej, w Żelazowej Woli urodził się Fryderyk Chopin, ochrzczony nieopodal, w brochowskiej bazylice. Jeszcze tego samego roku rodzice przenieśli się z niemowlęciem do Warszawy.

Nacjonalizacja i kapitalizacja

Po klęsce napoleońskiej lasy kampinoskie znalazły się pod zaborem rosyjskim, w granicach "państwopodobnego" Królestwa Polskiego, cieszącego się zresztą na początku względną autonomią. Najważniejszą zmianą jaką przyniosły te lata w Puszczy, była nacjonalizacja wielkich połaci lasów klasztoru w Czerwińsku, skasowanego w 1819 roku. Państwowa administracja leśna rozszerzała się także na tereny królewszczyzn, z których zaczęto usuwać dotychczasowych dzierżawców. Tymczasem Warszawa, przed którą stał otworem cały wielki rynek rosyjski, przeżywała ogromny boom gospodarczy. W przenośni i dosłownie, pełną parą na polskie ziemie wchodzi rewolucja przemysłowa, co świetnie widać także na obrzeżach Puszczy. Na początku wieku w Łomnie powstaje fabryka maszyn rolniczych, a 1849 w Lesznie - nowoczesna cukrownia w wyposażona w pierwszą ponoć w Królestwie Polskim maszynę parową. Wcześniej, bo od 1832 roku na północnym skraju Puszczy rośnie monumentalny budynek spichrza zbożowego Banku Polskiego.
O rzeczywistej hierarchii spraw istotnych w Królestwie najlepiej świadczy jednak fakt, że wszystkie inne inwestycje przyćmiło w owym czasie gigantyczne przedsięwzięcie budowlano-militarne. Po stłumieniu Powstania Listopadowego, w Modlinie, Nowym Dworze i Kazuniu rozpoczęła się budowa "Krieposti Nowogieorgijewskiej" - jednej z największych XIX wiecznych twierdz w Europie, przemianowanej po I wojnie na Twierdzę Modlin. Oprócz niej, o ponurym obliczu zaborów przypominają do dziś pamiątki po powstaniach. O ile walki z listopada 1831 ominęły tereny Puszczy, o tyle Powstanie Styczniowe było tu krwawe. Do dziś pielęgnowana jest pamięć kozackiej masakry 72 młodych powstańców pod Zaborowem Leśnym, do dziś można oglądać spróchniałą sosnę w Górkach, na której wieszano powstańców.

Wiek zniszczenia

XX wiek w okolicach Puszczy rozpoczyna się pomyślnie. Właściciele majątku Leszno, Bersonowie, dynamicznie rozwijają tutejszą cukrownię i ogromne gospodarstwo hodowlane. Oczkiem w głowie właścicieli jest jednak stadnina wyścigowa w Julinku. W 1902 roku z Julinka z powodzeniem debiutują na warszawskich wyścigach. W 1903 na północnym skraju puszczy, w znanym w całej okolicy z jarmarków Leoncinie przychodzi na świat przyszły pisarz-noblista Izaak Bashevis Singer. Ciąg nieszczęśliwych wydarzeń rozpoczynają dopiero krwawe zamieszki w Lesznie w 1906 roku, które wybuchły po zajęciu przez mariawitów świeżo wybudowanego kościoła. Osiem lat później Puszcza Kampinoska zaludnia się tysiącami carskich żołnierzy. Przedpola Warszawy na linii Bzury broni ponad milion żołnierzy 2 i 9 armii. W ciągu ośmiu miesięcy walk pozycyjnych zachodni skraj Puszczy obraca się w perzynę. Praktycznie przestają istnieć Kamion i Brochów. Brochowska bazylika leży w gruzach, zburzone są kościoły w Leoncinie i Lesznie. Do budowy gęstej sieci okopów służą już nie tylko karczowane drzewa, ale także całe puszczańskie osady, rozbierane do fundamentów. Kiedy latem 1915 Niemcy oskrzydlają Warszawę od strony Prus Wschodnich i Lubelszczyzny, Rosjanie umykają z miasta, szybko też pada bastion "nie do zdobycia" - Twierdza Nowogieorgijewska. Po zajęciu Puszczy Niemcy budują w lesie przemysłową kolejkę wąskotorową, żeby usprawnić wyręb drewna, tak potrzebnego na wojnie.

Wybiórczy ratunek

Stulecia "drewnianej hossy", kilka wielkich wojen oraz całe dziesięciolecia rabunkowej gospodarki zaborców i okupantów odbiły się fatalnie na kondycji polskich puszcz, w tym także Kampinoskiej. Z dawnej kniei pozostały dwa, mocno przerzedzone pasy na wydmach i bagnach. Niektóre wydmy były "łyse" do tego stopnia, że tworzyły się na nich rozległe pustynie, zwane "białymi górami". Dlatego po odzyskaniu niepodległości ratowanie przyrodniczego dziedzictwa stało się pierwszorzędnym zadaniem. Już w 1922 roku postawiono postulat stworzenia w Kampinosie Parku Narodowego, o tyle jednak trudny do realizacji, że spora część Puszczy była wtedy nadal w rękach ziemian. Dlatego zaczęto od stworzenia rezerwatów. Dwa pierwsze z nich powstały w latach 1936-37: w zachodniej części Puszczy "Granica", a na trzęsawiskach blisko rogatek Warszawy - "Sieraków". Poza nimi, Puszcza nie była w żaden sposób chroniona. Wręcz przeciwnie - od 1928 w jej zachodniej częsci rozbudowywano tartaki i poniemiecką kolejkę leśną, a na wschodzie - wznoszono tajny wojskowy kompleks magazynów amunicyjnych "Palmiry".

Bitwa kampinoska

II wojna w Puszczy rozpoczyna się już 1 września,bombardowaniami palmirskich prochowni i Twierdzy Modlin. 10 dni później na wschodnich obrzeżach Puszczy pojawiają się zagony 4 Dywizji Pancernej, szturmującej bez powodzenia Warszawę. 12 września po drugiej stronie Kampinosu rozpoczyna się krwawy bój o Sochaczew, czyli początek końca wielkiej bitwy nad Bzurą. 17 września wokół Brochowa i Tułowic Niemcy miażdżą w okrążeniu duża część armii "Poznań" i "Pomorze". Ponieważ Puszcza jest najbezpieczniejszą drogą odwrotu do Warszawy i Modlina, Kampinos staje się areną dwutygodniowych zaciekłych walk, nazywanych wtedy w Warszawie "bitwą kampinoską". Dlatego w niemieckich dziennikach z kampanii wrześniowej nazwy puszczańskich osad można znaleźć równie często jak nazwy największych polskich miast. Finałem "bitwy kampinoskiej" były krwawe boje w Laskach i Izabelinie, Łomiankach i Boernerowie, i wreszcie oblężenie Twierdzy Modlin, trwające aż do 29 września, dzień dłużej od Warszawy.
Okupacja przyniosła koszmar głodu (mówiło się nawet wtedy "głód jak w Kampinosie), terroru i potajemnych egzekucji. W okolicach składów amunicyjnych w Palmirach, ale też innych częściach puszczy zamordowano w sumie ponad 2 tysiące osób. Tak jak w niemal każdym polskim lesie, tak i tu mordowano ukrywających się Żydów, funkcjonował też żydowski obóz morderczej pracy. Jednocześnie przez całą wojnę w Puszczy trwała wojna partyzancka, w której ginęły dziesiątki hitlerowców, ale też setki partyzantów i niewinnych cywili. Apogeum tej wojny była "Rzeczpospolita Kampinoska" - obszar Puszczy całkowicie kontrolowany przez AK w czasie Powstania Warszawskiego. Niemcy zlikwidowali go dopiero po upadku Powstania.

Puszcza od nowa

Nowe, komunistyczne porządki, paradoksalnie okazały się być zbawienne dla Puszczy. Nacjonalizacja prywatnych majątków otworzyła drogę do planu, który przed wojną był nierealny: utworzenia Parku Narodowego. Kampinoski Park Narodowy powstał w styczniu 1959 roku, jako największy wtedy Park w Polsce. Od tamtego czasu Puszcza zmieniła się nie do poznania. Udało się zaleczyć niemal wszystkie puszczańskie "rany" - zniknęły pustynie, a lasy powiększyły się. Władze Parku postanowiły pójść jeszcze dalej, przywrócić w Puszczy niepodzielne rządy natury. Od 1975 rozpoczęło się wykupowanie gruntów prywatnych na terenie Parku, które dziś już w ok. 3/4 jest zrealizowane. Historycznym osiągnięciem było też udane przywracanie od lat 70-tych dawno wytrzebionych gatunki zwierząt: łosi, rysi i bobrów.
Najświeższy, otwarty w 1989 roku rozdział historii nadal się pisze, co widać gołym okiem niemal w każdej miejscowości dookoła Puszczy. "Otulina Puszczy Kampinoskiej" to dziś jedno z najbardziej chwytliwych haseł warszawskiego rynku nieruchomości...